niedziela, 27 marca 2011

6.półmaraton Warszawski


Niedzielny poranek zaskoczył mnie zmianą czasu hehe

Jednak szybka akcja i z aparatem w ręku poleciałam 
na Krakowskie Przedmieście obserwować zmagania entuzjastów biegania..

Chociaż warunki do robienia zdjęć słabe- na niebie blacha 
coś popróbowałam...

Całemu wydarzeniu towarzyszyło dużo radości...


 zawodnicy z Kenii byli szybsi od wiatru :) i uciekali mi z kadru


na placu Piłsudskiego zawodnikom przygrywała orkiestra...



wśród tłumu znalazł się fan Małysza...


i Robert Korzeniowski:)


Cóż muszę stwierdzić, że tłumy nie są dla mnie, 
a i fotografia sportowa nie należy do najłatwiejszych...

1 komentarz:

  1. Ładnie wybrnęłaś:)ale światło rzeczywiście było do .....powiedzmy ...do niczego:)

    OdpowiedzUsuń