poniedziałek, 16 maja 2011

liście z rana:)


W poniedziałkowy poranek, delikatnie przyrodniczo:)

taką mam refleksję generalnie, że najbardziej lubię jednak "zielsko"

i może rzeczywiście wystarczy mi kawałek łąki czy też lasu
cobym zadowolona była? hehe

działa to trochę jak terapia- zasiadam w krzakach :P,
wpadam w sidła tworzenia, pion czy poziom? rozmaz czy ostre? 
a może pod  światło by coś? a może balans zmienić? hehehe
i tadam euforia, zadowolenie, zero stresów
nic tylko lecieć w las! o!



 


1 komentarz: